Przebywający z wizytą w USA Prezydent RP Andrzej Duda spotkał się w Kongresie z liderem większości w Senacie Charlesem Schumerem i liderem mniejszości Mitchem McConnellem oraz grupą towarzyszących senatorów.
Następnie rozmawiał ze spikerem Izby Reprezentantów Michaelem Johnsonem oraz liderem mniejszości Hakeemem Jeffriesem.
- To były bardzo ciekawe i bardzo dobre rozmowy. Najważniejszy jest przekaz, że nasze relacje są znakomite i budujemy je niezależnie od tego, kto w danym momencie rządzi, kto jest Prezydentem Stanów Zjednoczonych, kto jest Prezydentem w Polsce, jaka jest większość - mówił Andrzej Duda po spotkaniach w Kongresie.
Polski przywódca zaznaczył, że z satysfakcją przyjął bardzo pozytywne odniesienie się do zgłoszonej przez niego propozycji, żeby w państwach NATO został podniesiony poziom wydatków na obronność z 2 do 3 proc. PKB.
- My, jako członkowie NATO traktujemy swoją obecność w Sojuszu i kwestie bezpieczeństwa odpowiedzialnie. I jesteśmy gotowi ponosić ciężary wynikające z aktualnej sytuacji - podkreślił Prezydent.
Zwrócił uwagę, że czym innym było pytanie o bezpieczeństwo w 2014 roku, kiedy podejmowano decyzję o wydatkach na obronność w wysokości 2 proc. PKB, a inaczej jest dzisiaj, kiedy widzimy pełnoskalową rosyjską agresję na Ukrainę i rzeczywiście realną groźbę rosyjskiego imperializmu, który przybrał najbardziej drapieżną czyli wojenną formę.
- To zostało tutaj przyjęte z dużym zrozumieniem, bardzo pozytywnie. I to mnie cieszy - wskazywał.
PUBLIKUJ NA FB